W tym roku postanowiłam spróbować swoich sił w biegu ulicznym:) nie spodziewam się cudów - raczej traktuje to jako trening i sprawdzian przed jesiennymi imprezami;) VI Bieg Częstochowski odbędzie się 5 kwietnia 2014 r. o godz. 14.00. Wbrew pozorom trasa wcale nie jest łatwa - niby tylko 10 km jednak dwa razy trzeba podbiec z Alei pod Jasną Górę. A znając życie sprinterzy nie będą łaskawi dla amatorów;) Nie startuje jednak sama - tym razem towarzyszyć mi będzie koleżanka z OSP - druhna Alicja:) obie stwierdziłyśmy ze w razie kryzysu jedna podciągnie drugą i razem damy rade:) Niby każda z nas biega jednak inaczej biega się dla relaksu a inaczej podczas zawodów.
Jak zwykle moje działania odbywają się trochę na wariata. Decyzja o udziale w biegu zapadła wczoraj i niemal postawiłam Alicję przed faktem dokonanym stwierdzając, że bierzemy udział w biegu bo już nas zapisałam. Oczywiście zapisałam nas dopiero dzisiaj niemniej jednak decyzja była błyskawiczna - krótkie pytanie: "biegniemy?" i krótka odpowiedź: "biegniemy!".
Ostatnio moje treningi odbywały się głównie na siłowni, a do biegu pozostało już niewiele czasu. Zatem czas ruszyć się z domu i troszeczkę pobiegać po asfalcie;) podobno tego się nie zapomina tak jak jazdę na rowerze, ale czy to prawda to czas pokaże. Trzymajcie kciuki:) zdam relację tuż po biegu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz